środa, 16 stycznia 2013

Wędrówka w nieznane.

Hej:)

Chciałabym przeprosić, za nie napisanie dalszej części tej mojej powieści (xD), bo się nie wyrobię. Ten następny... rozdział wymaga więcej czasu. Ale za to jest wierszyk!

Karolina S.

Wędrówka w nieznane

Śnieżno biały puch,
obok mnie mój druch,
czegoś więcej chcieć?
Życie nie kończy sie, 
a ja z moim kompanem,
idziemy uliczkami w tę zimną,
noc bez celu. 
Włóczymy się razem!
I to jest ważne, w przyjaźni.
Ale tak bez celu w zimną noc?
Tak, to niektórych dziwi,
ale nie nas, nie mnie i nie jego!
A dlaczego?
Odpowiedź jest prosta! 
Lubi swe toarzystwo i nie 
odpuścimy, dopuki nie dojdziemy tam,
daleko, gdzie zaznamy spokoju
i wreszcie będziemy mogli porozmawiać
o tym, co nie ważne,
nie istotne.
Ważne, że razem.
Czyli jednak,
jest cel,
jest chęć,
ale nie ma mnie,
nie ma jego, 
jest śnieg.
A czemu tak jest?
Bo chodź by nie wiem,
 jakich argumentów użyła,
on woli swoich kumpli,
nie mnie,
nie wędrówkę,
tylko kumpli.

Dziękuję, za przeczytanie i proszę o komentarz. Napiszcie, co o tym uważacie:)
Ja osobiście twierdzę, że mi nie wyszło, a wy? Co o tym sądzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz